Za nami niezwykle ofensywny turniej regionalny, podczas którego padło aż 79 bramek. Strzelone bramki zadecydowały także o awansie do dalszej fazy BASF PROCAM CUP 2022.
Po raz pierwszy podczas tegorocznej edycji wydarzenia pojawiło się słońce. Zwiastowało to wielkie sportowe emocje, a takich w Lidzbarku Warmińskim nie brakowało. Już pierwsze mecze mogły wskazywać na grad bramek. Tak też się stało.
Strzelaninę rozpoczęli piłkarze Polonii Lidzbark Warmiński, którzy w meczu otwarcia pokonali Syreny Młynary 6:0. Mecz później padło aż 10 goli, a uczynili to zawodnicy GKS Wikielec. Jak się później okazało, strzelone bramki były kluczowe dla losów poniedziałkowego turnieju.
– Cieszymy się, że turniej zawitał do naszej miejscowości. Lidzbark Warmiński żyje piłką nożną, bardzo dobrze, że tak wielu młodych piłkarzy i piłkarek ma szansę na spełnianie swoich marzeń poprzez sport. Dziś tak naprawdę wszyscy jesteście zwycięzcami – powiedział podczas ceremonii otwarcia Jacek Wiśniowski, burmistrz Lidzbarka Warmińskiego.
Wtórował mu Remigiusz Sobociński, były piłkarz, który rozegrał ponad 200 spotkań w ekstraklasie zdobywając w nich 26 goli. – W mojej młodości nie było takich wydarzeń. Cieszę się, że dzieci z małych miast i obszarów wiejskich mają możliwość spotykania się oraz rywalizacji. Na pewno dzięki takim turniejom jak BASF PROCAM CUP motywacja do dalszej pracy będzie jeszcze większa – skomentował były zawodnik m.in. Amici Wronki czy też Jagiellonii Białystok.
Obecnie Remigiusz Sobociński jest jednym z trenerów grup młodzieżowych GKS Wikielec. To właśnie ta drużyna, wraz z Olimpią Olsztynek, prezentowała najwyższy poziom sportowy. W czwartej kolejce spotkań doszło do bezpośredniej rywalizacji niepokonanych zespołów. Przez większość spotkania dominowała drużyna z Wikielca obejmując prowadzenie 1:0. W ostatnich sekundach meczu zawodnicy z Olsztynka doprowadzili do remisu, po czym sędzia zakończył spotkanie.
Przed ostatnią serią spotkań dwie drużyny miały jednakową liczbę punktów. Już wtedy było pewne, że o losach awansu mogą zadecydować strzelone bramki. Tych przed ostatnią kolejką GKS Wikielec mieli 19, Olimpia Olsztynek natomiast 13. Ci pierwsi wygrali swój mecz w ostatniej rundzie spotkań 3:0 i czekali na rozstrzygnięcie meczu ich bezpośrednich rywali do awansu. Olimpia strzeliła na zakończenie turnieju 6 bramek, ale ostatecznie zdobyła ich w całym turnieju 19, a GKS Wikielec 22, dzięki czemu to właśnie ta druga drużyna awansowała do wielkiego finału w Kołobrzegu.
Najnowsze komentarze