Szkoła Podstawowa nr 2 z Kluczborka nie dała najmniejszych szans swoim przeciwnikom i awansowała do wielkiego finału cyklu PROCAM CUP 2018.

Gospodarze zdominowali turniej od pierwszego gwizdka sędziego. Gra zespołowa oraz gra z kontry były głównymi atutami kluczborczan. Ostatecznie zespół ten wygrał wszystkie spotkania zdobywając w nich łącznie aż 26 bramek przy zaledwie jednym straconym golu. Najlepszym zawodnikiem drużyny wybrany został Jakub Mokrzycki (rocznik 2007).

– Rywalizacja sportowa kształtuje charaktery. Cieszę się, że firma PROCAM zdecydowała się zawitać ze swoim sportowym projektem do naszego miasta. Tego typu wydarzenia dają dzieciom ogromną frajdę i radość, a nie ma nic piękniejszego niż uśmiech na twarzy młodych sportowców – powiedział Jarosław Kielar, Burmistrz Kluczborka.

Tak naprawdę kluczowym dla losów turnieju okazał się pierwszy mecz, w którym zwycięzcy SP 2 Kluczbork pokonali Kamiennogórską Akademię Piłkarską 0:4, dla której była to jedyna porażka w turnieju. Ostatecznie zespół KAP zajął więc drugie miejsce, wygrywając wszystkie kolejne mecze turnieju. Warto nadmienić, że najlepszą zawodniczką drużyny wybrana została Julia Kołodziej (rocznik 2007), która w turnieju strzeliła 3 bramki.

Na podium zameldowali się również zawodnicy Startu Namysłów, którzy zgromadzili na koncie 7 punktów. Najlepszym zawodnikiem drużyny wybrany został Miłosz Simlat (rocznik 2009). Miejsca za podium zajmowali kolejno SP Bogacica, Widawa Wilków oraz Dragon Miszkowice. Na uwagę zasługuje jednak fakt, że zespół z Miszkowic reprezentowany był tylko i wyłącznie przez dziewczynki, a za najlepszą zawodniczkę drużyny uznana została bramkarka Sylwia Liber (rocznik 2007). Wyróżnienia indywidualne otrzymali również Jakub Gąsior (rocznik 2009 – Widawa Wilków) oraz Oliwier Krupa (rocznik 2007 – SP Bogacica).

– To był dzień pełen wrażeń i sportowych emocji, nie tylko dla najmłodszych, ale również dla nas dorosłych. Osobiście liczyłam na zespół z Miszkowic. W końcu drużyna ta składała się z samych dziewcząt – mówiła Joanna Chycka z firmy PROCAM. – Gospodarze jednak okazali się najlepsi, jednak nie o zwycięstwa tu chodzi, lecz o dobrą zabawę z duchem zasad fair play – dodała przedstawicielka Organizatora wydarzenia.

Warto podkreślić, że całemu turniejowi przyglądał się również Jarosław Przybył, na co dzień zawodowy sędzia rozgrywek piłkarskiej ekstraklasy. – To budujące, że tak wielu młodych ludzi uprawia i trenuje piłkę nożną. Kto wie, może za kilka lat będę miał okazję poprowadzić spotkanie z udziałem któregoś z uczestników PROCAM CUP, czego wszystkim oczywiście życzę – podsumował sędzia Przybył.